Proponuje skończyć bezsensowne pierd...lenie. Nie mam już siły tego czytać. I tak wiadomo że choćbym stanął na głowie to nie udowodnię swojej niewinności. Zawsze będzie nagonka. Jak podam adresy osób które dostały książki to zaraz pojawią się głosy że to osoby podstawione. Jak ludzie piszą że dostali pieniądze to też od razu leci taki sam komentarz. To jest walka z wiatrakami. Jak widać domniemanie niewinności w tym kraju to tylko pusty slogan bo każdy może opluwać drugiego człowieka do woli bez jakichkolwiek dowodów. To mój ostatni wpis na tej stronie. Każdy kto nie otrzymał jeszcze zwrotu, otrzyma go niebawem.

Panie Mariusz, Pan ze mnie tutaj chyba żartuje w tym momencie. Niech Pan spojrzy dobrze w odebrane maile i moje wiadomości kierowane do Pana. Pragnę przypomnieć, że nie zależało mi na zwrocie kosztów, tylko na wysłaniu zakupionych książek, na ktore czekam przeszło ponad miesiac, a którego według tego co Pan początkowo pisał na maila miał zrobić już dawno (ponoć wysyłka miała być nadana końcem listopada). Potem kontakt się urwał w momencie kiedy poprosiłam o numer nadania czy jakiekolwiek informacje związane z wysyłką. Takze sam sobie Pan przeczy, gdyż czekałam na książki nie na zwrot pieniędzy. Dodam, że w żadnym wypadku moje komentarze nie są podstawione.

Nie wiem które to są Pani wiadomości bo samo Katarzyna nic mi nie mówi. Wiadomości przeglądałem i nie widzę żeby jakaś Katarzyna pozostała bez odpowiedzi.

Owszem, ponieważ wiadomości mailowe wysyłane były z adresu [email protected], proszę sprawdzić.

Do Pani Oli: ja otrzymałam książki od tego Pana, też tutaj pisałam o tym, że nie chciałam zwrotu pieniędzy tylko towar i też się stało. \\r\\nP.S. Nie jestem podstawiona, też czułam się oszukana.