Dziewczyny! mam pytanie, a jeżeli kasę mi oddała, bo towar do niej nie przyszedł na czas to też mam coś zgłaszać???

Ewka, a jaki minął czas od wpłaty do zwrotu? Bo to nadal oszustwo, jeśli przywłaszczyła sobie Twoje pieniądze, i obracała nimi przez jakiś czas kłamiąc o rzekomej wysyłce. Ja mam dowody, że jej oferty to fikcja i nie ma żadnych torebek na sprzedaż. Szczegóły na maila. Niebawem podam tu swój mail utworzony specjalnie na potrzeby tej sprawy. Zainteresowani dostaną prawdziwy adres mailowy. Proszę tylko mieć kopię albo korespondencji, albo czegoś, co potwierdzi, że nie pisze do mnie sama Ala P. Dziewczyny, trzeba ukrócić to złodziejstwo. Jakiś procent wywalczy zwrot kasy, a ile osób machnie ręką, bo stwierdzi, że niewiele może?

A jaką mam pewność, że Ty to nie pani A albo ktoś z jej kręgu znajomych ??? Przesyłanie dokumentów na nieznane emaile może nam zaszkodzić. :-( a nie chce by moje dane trafiły w nieodpowiednie ręce. Dziś tylko inni czatują, żeby wcisnąć jakiś kredyt lub wziąć kredyt. A takie próby pozyskania danych były już wcześniej na tym forum,

Co to ku...za cyrk? Email poprzez email jakieś ksera, zrzuty, kręcisz dziewczyno jak i cała ta p. A! choć znając ją to pewnie jesteś nią! to jest jakaś tragikomedia z farsą, czytając to niewiadomo czy śmiać się czy płakać!\r\nco ty ku...przedstawiciel providenta, że dane chcesz od innych ludzi?? a może numer kont z pinami ci podać?\r\nukrywasz się poprzez te swoje wpisy, kombinując na lewo i prawo, chcesz coś ugrać to weź się za robotę pani brawoja a może p. A\r\nbrak słów, i nie zaśmiecaj ludziom skrzynki pocztowej w sobotę informacja o nowych komentarzach!

Ok. Od początku. Moja historia. Kupiłam torebkę na sprzedajemy.pl Jeszcze Ala P. widniała jako alexia. Ogłoszenia oczywiście są już usunięte. Ale pojawiły się nowe, pod innymi nickami. O dziwo też inne miejscowości. Pabianice, Bełchatów, Łask. Do rzeczy. Miała być szybka wpłata bo ciężarna Ala P. właśnie wyjeżdżała. Po kilku dniach pytanie o nr nadania. I się zaczęło. Że poczta nawaliła i system nr nadania nie widzi, że złoży reklamację, ale za friko nadała mi paczkę z usa z gratisami w ramach przeprosin. Myślę sobie babka ma coś z głową. Pewnie kant, ale była tak miła w mailach, tyle ofert wystawionych, księgowa, prawo do odstąpienia od umowy itd. No może jednak nie kant. Paczka miała dojść w 7-11dni. Po dwóch tyg info, że jej nowa dostawa właśnie doszła, a że była wysłana tydzień przed moją paczką, to moja pewnie będzie za tydzień. Przy okazji masa zdjęć z "nowościami", a nuż frajerka wybierze sobie coś jeszcze, Minęły kolejne dwa tyg, na moje pytania nagle zmiana frontu - paczka nadana z usa drogą morską więc może dojść nawet po 2 miesiącach. Chciała nawet przyjechać z nowościami, bo rzekomo miała być na dniach w moich okolicach. Aż żałuję, że odmówiłam. Pytam o nr nadania z usa. Bo jednak czy pl czy usa, to nr musi być. No wyobraźcie sobie, dostawca z usa druk nadania wysłał w paczce! Myślę what the fuck?! Jaki sprzedawca wysyła jedyny dowód nadania paczki do kogoś. Pomijam, że trzeba być cudotwórcą żeby do wysyłanej paczki włożyć druk, który otrzymuje się po nadaniu :)) Więc uznałam że szwindel jakich mało. Wysłałam pismo o rezygnacji i czekam. W między czasie poczytałam, poszukałam, popytałam i mam. Mam dużo. Myślałam, że grono oszukanych pań tutaj się ucieszy. CDN